wtorek, 29 sierpnia 2017

Najpiękniejszy budek Francji?

Paryż to światowa stolica kultury i mody oraz … architektury. Wszak od stuleci wyznacza kierunki, którymi podążają najwięksi twórcy. Dlaczego?


Mimo wielu zabytków nie boi się awangardowych budynków, które wzbudzają kontrowersje wśród krytyków sztuki, architektów i mieszkańców miasta. Centrum Pompidou wyglądające jak hangar do produkcji samolotów to tylko jeden z przykładów oryginalnego łączenia historii i nowoczesności.


W tą tradycję wpisuje się wieża Maine-Montparnasse. Ponad 210 metrów wysokości dawało wieży Maine-Montparnasse przez długie lata pierwsze miejsce na liście najwyższych budynków Francji. Dopiero w 2011 roku zdetronizował go First Tour ze swoimi 231 metrami.

Postmodernistyczna wieża Montparnasse była budowana w latach 1969 − 1973. Praca nie należała do najłatwiejszych ponieważ plac budowy usytuowano w miejscu nieczynnej stacji metra. To był jeden z powodów, dla których wieża została osadzona na podstawie w kształcie migdałów. Architekci w swojej pracy musieli zmierzyć się z szeregiem wyzwań, jakie stawiał im ówczesny rozwój technologii. Udało im się jednak zaskoczyć wszystkich zastosowaniem nietypowego montażu okien, które sprawdza się do dziś.

Jej prosta architektoniczna budowa nie przekonała jednak mieszkańców miasta. W 2 lata po jej ukończeniu zaczął obowiązywać zakaz wznoszenia tak wysokich budynków w Paryżu. Powstające tam budowle nie mogą mieć więcej jak siedem pięter.

Wieża waży 150 tysięcy ton, ma 6 podziemnych kondygnacji i 59 pięter. Widok zapewnia możliwość zobaczenia samolotów startujących z lotniska Orly.

Mieszkańcy Paryża mówią o tym architektonicznym wynalazku, że jest „najpiękniejszą budowlą w mieści”. Najpiękniejszą, bo nie widać z jego tarasów wieży. Ale czy to ważne?

niedziela, 27 sierpnia 2017

Jak zostać pisarzem? Przeczytaj, co radzi Haruki Murakami!

Haruki Murakami w książce "Zawód: powieściopisarz" nie uczy czytelnika pisania. Nie zdradza nam, skąd brać pomysły, jak tworzyć bohaterów i osiągać sukces. Ta książka to opowieść, z której wiele można dowiedzieć się na temat samego autora "Norwegian wood".

Batman #wgdyni

Batman #wgdyni to niecodzienny widok. 


Okazuje się jednak, że szczęśliwcy w sierpniu 2017 mogli oglądać mrocznego rycerza, który postanowił porzucić Gotham na rzecz polskiego miasta. Podczas swojej wizyty Batman wykonał kilkanaście ciekawych numerów na swoim skuterze i odpłynął zostawiając wiernych fanów #wgdyni.


Mistakos. Krzesła rządzą światem

Kiedyś podstawowymi grami były: chińczyk, bierki i karty. A teraz? Rynek wypełniony po brzegi różnymi propozycjami począwszy od Dobble na Robinsonie Crouzoe skończywszy i czasem sięga do najprostszych rozwiązań. Przykładem niech będzie świetne "Mistakos" czyli pojedynek na krzesełka.


Mistakos to gra zręcznościowa, w której wygrywa gracz posiadający określone umiejętności bądź ma dużo szczęścia. W zestawie otrzymujemy 24 krzesła w trzech różnych kolorach: zielony, niebieski i czerwony. Są różne rozdaje siedzisk oraz oparć dzięki czemu poziom trudności wzrasta.

Jakie są warianty rozgrywki? Na stronie rebel.pl polecany jest wariant ze zbieraniem punktów karnych. Poczytacie o tym więcej tutaj.

W przypadku większej liczby graczy można zagrać w wariant polegający na najszybszym pozbycie się swoich krzeseł. Podzielcie się równo między graczy - najciekawsza jest rozgrywka dla 3 osób. Gra polega na układaniu, każdy po sobie krzeseł tak, aby inne krzesła nie spadły.

Tylko jedno krzesło może stać na blacie, pozostałe układamy na nim. Jeśli krzesła spadną podczas ruchu danego gracza, musi on zebrać wszystkie krzesła, które spadły i wchodzą one do jego puli. Nastepny ruch należy do gracza po lewej stronie. Wygrywa osoba, która jako pierwsza pozbędzie się wszystkich krzeseł.

W tym wariancie można grać również w inny sposób. Gdy któremuś z graczy spadną krzesła to nie zabiera ich tylko odpada z rozgrywki. Wygrywa gracz, który nie pozwoli, by wieże się zawaliły.

Warto również podzielić się równą liczbą krzesełek i na czas układać wieże. Oczywiście wygrywa ten, którego "Mistykos" nie padnie z hukiem. To interesujące rozwiązanie dla tych, którzy chcą wprowadzić atmosferę tymczasowości na suto zakrapianej imprezie.

Można też - co czasem zostaje ojcu, którego dzieci znudziły się "Mistakos" samemu ułożyć wieżę z 24 krzesełek. Wydaje się to nudne? Spróbujcie! Zadanie nie należy do najłatwiejszych.

Gra "Mistykos" przeznaczona jest dla graczy od 4 do 99 lat i zdecydowanie należy do tych gier, które na stałe wpisały się w uniwersum gracza.



czwartek, 24 sierpnia 2017

Ludzkie zoo. Marek Krajewski

"Ludzkie zoo" napisane zostało przez Marka Krajewskiego w niecałe cztery miesiące. Czy jest tak dobre jak pozostałe książki z Eberhardem Mockiem w roli głównej?


Tym razem policjant z Wrocławia musi mierzyć się z odwiecznym męskim problemem, jakim jest kobieta. Jego narzeczona, Maria słyszy w nocy w swoim mieszkaniu dziwne odgłosy. Płacz dzieci miesza się z jękami kobiet. Czy to jakieś stadium schizofrenii? A może przyczyna nadużywania jakichś substancji? Eberhard Mock postanawia to zbadać.

Znalezione ślady -  skórki po bananach nie pasują do zimowego krajobrazu Breslau. Okazuje się, że one stanowią akurat najmniejszy problem w całej opowieści. Mock mierzy się z tajemnicami wrocławskich podziemi, arystokracji i oficerów tajnych służb, których (o dziwo) jest sporo w "Ludzkim zoo".

Planeta małp?


Okazuje się, że  niewiarygodny pomysł (krzyżówka małpy i człowieka), który jest jednym z głównych tematów książki nie do końca jest literacką fikcją. Krajewski, badając temat, rozbudował go do hipotezy, którą przyjmuję za prawdziwą. Zresztą po ludziach wszystkiego można się spodziewać - od przetrzymywania czarnoskórych w zoo tuż obok klatki z lwami po budowanie obozów dla uchodźców, wobec których nie ma żadnego pomysłu na ich dalsze życie.

Szczegóły sukcesu


Marek Krajewski w "Ludzkim zoo" przykłada wagę do szczegółów. Starannie dobrane cytaty rozpoczynające książkę to początek nawiązań, badań i poszukiwań, które pojawiały się w poprzednich książkach autora. Uwielbiam Eberharda Mocka zajadającego się jajecznicą, kaszanką i różnego rodzaju kiełbaskami popijanymi wódką. Wyobrażam sobie, jak ten poczciwiec przełyka kolejne wielkie kęsy posiłku zakupione w restauracji samoobsługowej, śmiejąc się w duchu z tych, którzy pędząc za modą, pragną odwiedzać francuskie knajpy.

Instagram a Mock?


Gdyby Eberhard Mock żył w XXI wieku z pewnością mógłby być blogerem modowym. Na instagramie prezentowałby swoje koszule czy buty robione na zamówienie i nowe fryzury stylizowane przez najlepszych fryzjerów Breslau. Plusem takiego blogera jest dieta, a właściwie jej brak (czytaj wyżej).

W "Ludzkim zoo" spotkamy wiele osobliwości i osobowości rozrzuconych po świecie. Wrocław - choć znów jest główną areną walki o sprawiedliwość, to ustępuje miejsca upalnej Afryce i Berlinowi, do których pokrętne losy prowadzą Eberharda Mocka.

Marek Krajewski ponoć sam wymógł na wydawnictwu przesunięcie premiery "Ludzkiego zoo". Domagali się tego czytelnicy i wierni fani profesora z Wrocławia. Wierząc lub nie tej informacji, twierdzę, że warto było przeczytać najnowszą powieść o Eberhardzie Mocku. Nie wszystko zło zostało jeszcze z jego świata zlikwidowane i pewnie wiele przed nim, czego autorowi życzę.

wtorek, 22 sierpnia 2017

Arsene Lupin - Wydrążona iglica. Recenzja

Kolejna lektura książki o Arsenie Lupine'a ("Wydrążona iglica") pokazuje, że to człowiek nieobliczalny, niesamowity i ... lepszy jak Sherlock Holmes.

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Picasso 2017

Picasso i jego wielkie natchnienie znalezione w Normandii. Doskonałe przeżycie i zrozumienie wpływu kobiet na życie fascynującego artysty. To tylko część wielkiej wystawy, którą można zobaczyć w Rouen.