niedziela, 13 listopada 2016

Dlaczego "Ferdydurke"

Ferdydurke - jak inne książki Gombrowicza - oczekuje czytelnika, który zgodzi się podjąć grę - to znaczy pozwoli autorowi na zawładnięcie swoim zespołem odbiorczych kompetencji. Ten czytelnik projektowany musi umieć zaangażować się jednocześnie w mądrość i głupotę tej książki, w rozlicznie realizowane konwencje. Doznawszy po drodze niezliczonych zawodów, wystrychnięty wielokrotnie na dudka, czytelnik ten w końcu dozna oczyszczenia, uzyska niezbędny dystans do formy.

J. Jarzębski - "Gra w Gombrowicza"

Powyższy cytat jest inspiracją dla wszystkich, którzy chcą wiedzieć, dlaczego czytają i czemu warto czytać jeszcze więcej :) Nie tylko Gombrowicza.

Przygody Sherlocka Holmesa

Kiedy w 1891 roku publikowano pierwsze opowiadania o Sherlocku nikt nie przypuszczał, że w XXI wieku ten detektyw stanie się ikoną popkultury.

Dlaczego taki sukces? Przede wszystkim sympatyczny bohater umie rozwiązać każdą - nawet najbardziej zagmatwaną - zagadkę. Czy będzie to pies z mokradeł mordujący kolejnych spadkobierców majątku czy tajemniczy związek rudowłosych - Holmes poradzi sobie ze wszystkim.

Zniknięcie wiernego męża? Holmes wraz z nieodłącznym doktorem Watsonem podejmują rzucone wyzwanie. Conan Doyle stworzył niesamowity klimat opowieści kryminalnych, w których Londyn nie wydaje się tak wielki jak był wtedy (i jest obecnie).

Ile w bohaterach jest autora? We wspomnianej przeze mnie opowieści o Baskervill widać zainteresowanie Doyle'a spirytyzmem i duchami w ogóle. Z drugiej strony szacunek za wyważenie świata umysłu i wiary, które pozwala rozwiązać nietuzinkową zagadkę.

Sherlock Holmes i spółka uniwersalna i zawsze nadająca się do czytania.


#czytamzwoblink


Dziewczyna z pociągu

"Dziewczyna z pociągu" to wciągający i interesujący thriller psychologiczny.

Główna bohaterka książki - Rachel każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Wie, że pociąg zawsze zatrzymuje się przed tym samym semaforem, dokładnie naprzeciwko szeregu domów.

Zaczyna się jej nawet wydawać, że zna ludzi, którzy mieszkają w jednym z nich. Uważa, że prowadzą doskonałe życie. Gdyby tylko mogła być tak szczęśliwa jak oni. I nagle widzi coś wstrząsającego. Widzi tylko przez chwilę, bo pociąg rusza, ale to wystarcza.

Startuje pięknie napisana opowieść, w której trup sieje się gęsto a zbrodnia goni zbrodnię. Rachel jest kobietą, od której początek bierze spora liczba dziwnych zbiegów okoliczności oraz wydarzeń, które zmieniają życie każdej z osób uczestniczących w tym thrillerze.

Czytelnik zanurza się w alkoholowym delirium głównej bohaterki oraz jej dążeniach do poszukiwania prawdy. I choć na żywo nie chcielibyśmy tego przeżywać to czuć dreszcz emocji wywołanych identyfikacją z Rachel.

Jest tu wszystko, czego potrzebuje powieść gatunku. Pomimo, że premiera miała miejsce dawno temu "Dziewczyna z pociągu" na długo pozostanie sprawdzonym pomysłem na prezent - nie tylko gwiazdkowy.


#czytamzwoblink






#czytam

piątek, 11 listopada 2016

Pokolenie ikea - Piotr C.

Ikea dba o standardy swoich dostawców. Wszystko musi być opisane, zgodne z prawem i polityką, jaką stosuje koncern. W tym wszystkim najważniejszy jest klientocentryzm i zysk korporacji, która wykończyła niejednego stolarza. Przed Państwem "Pokolenie ikea".


Opowieść o człowieku, który robi karierę w palestrze wydawała się pomysłem nudnym. Jednak Piotr C. (podobnie jak w swojej późniejszej książce "Brud") pokazuje, że właśnie osoby związane z tym zawodem pokazują wszystkie problemy naszego pokolenia. Mianowice - ile kredytu wzięliśmy? ile można wypić na jednej imprezie? Czy warto zaliczać kobiety według alfabetu czy podług urody? Jak bawią się ludzie, którzy od poniedziałku do piątku walczą w korporacji? I czym jest dla nich IKEA?

Komody, szafki, krzesła czy łóżka, na które stać każdego (czy w formie gotówki czy kredytu) stają się wyznacznikiem powodzenia i zagracenia rzeczywistości, w której życia nie uświadczysz czytelniku. Jest seks za kasę, seks bez przyjemności, po prostu seks.

Dawniej żona jednego z bohaterów - Ufa - robiła mu laskę w parku o dwunastej w południe. Teraz robi mu co najwyżej pranie. Narzeka, szczeka i ponagla. Prysł czar wielkich planów i szczytnych celów. Teraz szczytowanie zdarza się niezwykle rzadko więc pojawia się myśl - czy warto pchać się w jakiekolwiek związki?

Kolejna mocna książka Piotra C.


#czytamzwoblink

Brud - Piotr C.

Nie czytałem "Pokolenia ikea" - pochłonąłem za to "Brodu". Opowieść nie tyle o pięknym świecie palestry ile o pikowaniu w dół naszego pokolenia 20,30 i 40-latków.


Relu jest warszawskim adwokatem, który mieszka w dzielnicy Wilanów. Jego najlepszym klientem jest Janusz, zdemoralizowany multimilioner, a najlepszym przyjacielem Józek – wierny pies.

Relu nie lubi ludzi, ale ludzie lubią jego. Przychodzą, aby mu się zwierzać. Pije więc i słucha ludzkich tajemnic w świecie, gdzie kobiety są łatwe, a mężczyźni bezduszni. Prowadzone rozmowy bezlitośnie obnażają brud wymuskanego świata mężczyzn w drogich garniturach i kobiet w jeszcze droższych kostiumach.

Alkohol przeplata się z narkotykami, radość ze smutkiem a sens z bezsensem życia. To ostatnie nie jest domeną bohaterów książki Piotra C. , który świetnie pokazuje, że moi rówieśnicy (oraz starsi i młodsi koledzy) nie radzą sobie w życiu czyli w rzeczywistości. Zamartwiają się kolejnymi kredytami, zbyt dużymi boczkami czy pierdołami, które należałoby kopnąć w kąt. Okazuje się jednak, że mieć znaczy więcej niż być. Łatwy seks jest lepszy niż normalne małżeństwo a motto "chcieć mniej" wskazuje na bycie frajerem.


Piotr C. pokazuje, że nawet w świecie palestry oprócz ręcznie wykonanych butów i ciekawych garniturów są ludzie, którzy czują, że życie nie może uciekać przez palce. Żyć trzeba się nauczyć drodzy Czytelnicy, a nie tylko udawać życie. To nie piękny instagram, wykurwiste endomonto czy zajebisty facebook. Życie polega na czym innym.

Na czym? Przeczytajcie "Brud" Piotra C. a potem szybko pod prysznic.

I tak warto żyć.

#czytamzwoblink