Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polityka. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą polityka. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 8 października 2019

Wyborczy zawrót głowy

To, co dzieje się przed wyborami parlamentarnymi 2019 w niczym nie różni się od poprzednich edycji. Tym razem jednak króluje internet, fake newsy i praca na 150 procent.


W Trójmieście wszyscy kandydaci są chętni do pracy na 150 procent. "Przedostatni na liście - pierwszy w działaniu" czy "Ostatni na liście - pierwszy do pracy" straszą w mniejszej ilości z oklejonej dykty a bardziej z nowoczesnych i "eko" bannerów. 

Warto mieć znane nazwisko. Kaczyński, Struk czy Kowalski sprzedają się lepiej niż inni. Warto jeszcze przed wyborami pokazać, że nie jest się anonimowym. Nikomu nieznani ludzie są nagle zapraszani do przecięcia wstęg, nagradzania najmłodszych i podpisywania europejskich grantów. Jeżeli Rosja to stan umysłu, to co mamy sądzić o Polsce?

Walka trwa pomiędzy dwoma największymi partiami. Jedni odtwarzają nagrania drugich i wzajemnie obrzucają się ilością podań do dymisji z woli własnej a nie przymuszonej. Jedni chcą kontynuować dobrą zmianę, dobrą dla Polski - inni chcą ustrzec naszą kochaną ojczyzną przed utratą internetu i Facebooka.

Co byśmy bez tego ostatniego zrobili? Nawet gdy już przyszła refleksja opozycji o sensie zapraszania byłego prezydenta ten zdążył wbić im jeszcze kołek w dobre, polskie serce odbierając POparcie i przenosząc je na polityczny plankton. W tym czasie kandydat z Lewicy ratował dziecko z płonącego samochodu. Pardon - nie do końca wiadomo, co się stało bo ilość informacji o tym zdarzeniu była tak duża, iż uważam, że dziecko, samochód i resztę gapiów uratowała Wonder Woman. Imienia i nazwiska nie znam.

Jak zwykle w trakcie kampanii jest straszno i śmieszno. W tym wszystkim siedzą "nasi" Ukraińcy robiąc duże oczy i myśląc, o co kurwa chodzi?

Teraz to nie wie już chyba nawet sam Pan Jezus. 

niedziela, 11 marca 2018

Wieki bezwsydu czyli jak kochali Grecy i Rzymianie

Adam Węgłowski w książce "Wieki bezwstydu" pokazuje, że temat seksu w czasach Antyku był ważniejszy niż religia, polityka czy codzienne sprawunki.


Podróż, w którą zabiera nas autor "Wieków bezwstydu" to opowieść o świecie, gdzie nie było tematów tabu. Bez serwisów randkowych, filmów porno i całego erobiznesu Grecy i Rzymianie z płciowością radzili sobie na swój sposób. Czytając książkę zobaczymy znane zapewne większości rzeźby greckich bogów czy obrazy prezentujące nagich mieszkańców tamtych czasów. Nie było tematów tabu a niektóre zwyczaje nie mieszczą się w XXI-wiecznej głowie!

Dziewczyny za mąż wydawano nawet w wieku 12 lat. Do tego czasu musiały pozostać "nieskalane" a każda zdrada czy seks bez zobowiązań dla kobiet kończył się społecznym wykluczeniem lub większymi konsekwencjami. Oczywiście zdarzały się tak odważne postaci jak Safona - pierwsza lesbijka jednak to wyjątki w świecie, gdzie kobiety siedziały tylko w domach.

Inaczej było z mężczyznami. Ci mogli dowoli uprawiać seks dzięki rozwiniętej prostytucji i ... pederastii. Zresztą ta ostatnia była społecznie akceptowalna i nikogo nie dziwiło posiadanie "starszego wielbiciela". Stosunki udowe i zakaz seksu analnego to niektóre z "pikantnych" szczegółów, o których pisze Adam Węgłowski.

Zarówno Grecy jak i Rzymianie w alkowie starali się dojść do doskonałości. Chodzi tu także o wygląd i higenę. Depilowanie owłosienia, maści, olejki czy inne afrodyzjaki były na porządku dziennym. Podobnie rzecz ma się z zabezpieczaniem przed niechcianą ciążą. Ilość sposobów i rytuały opisane w "Wiekach bezwstydu" robią wrażenie.

Ciekawie podchodzili również starożytni do tematu aborcji. Nie był to temat tabu i warto przeczytać jak do tego podchodzili ówcześni lekarze. Czy usuwanie ciąż było zgodne z przysięgą Hipokratesa?


Adam Węgłowski przeszukując dostępne źródła stara sie odtworzyć ulubione pozycje Greków i Rzymian. Jak lubili się kochać Juliusz Cezar a jak Neron? Czy Kaligula był w swoich działaniach perwersyjny? Jak kochali się ludzie Antyku? Zapraszam do przeczytania "Wieków bezwstydu".