Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naomi klein. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą naomi klein. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 listopada 2018

Nie to za mało. Naomi Klein

Nie to za mało. Naomi Klein

Szok - to dla Naomi Klein pierwsze słowo, jakie wypowiedziała, gdy wybory wygrał Donald Trump. Dlaczego stało się właśnie tak? Czemu w obecnym świecie prawica zaczyna zdobywać władzę na niszczących ideach i pomysłach? Odpowiada autorka "No logo" w swojej najnowszej książce "Nie to za mało".


Z polskiej perspektywy i opowieści m.in. Wojciecha Cejrowskiego Donald Trump - miliarder - prezydent ratuje Stany Zjednoczone przed tym, co miało je czekać w rękach krwiożerczych demokratów. Donald obiecał wszak oddać władzę z powrotem w ręce białych mężczyzn (nie kobiet), prawdziwych mieszkańców Ameryki. "Make America great again!" - to kolejne ważne hasło jego kampanii.

Jak wygląda więc sytuacja po paru latach jego rządów? 

Okazuje się, że Trump nigdy nie chciał pomagać robotnikom i najuboższym, co zakładał jego program walki z ukrytym wrogiem i amerykańską stajnią Augiasza. Wyższe podatki i chęci zabrania przywilejów najuboższym to ważny przykład antyludzkiej polityki Donalda Trumpa.

Prezydent Stanów Zjednoczonych pokazuje, że potrafi dziennie kłamać na samym Twitterze kilkanaście razy i rzucać hasła o "fake newsach" kiedy ktoś wytknie mu błędy. Na ostatniej konferencji prasowej pytany o fakty (a nie pompowane idee i pustosłowie) kazał odebrać mikrofon dziennikarzowi mówiąc swoje kolejne słynne "shame of you". Zresztą widać wyraźnie, że najchętniej na konferencjach rozmawiałby z mediami, które są mu przychylne.

Prezydent Stanów Zjednoczonych zatrudnił na najważniejszych stanowiskach państwowych filantropów, którzy jako najważniejsze dobro traktują swoje własne majątki. Legenda o tym, że kilkanaście osób na świecie ma pieniędzy więcej niż reszta planety jest według Naomi Klein oczywista. Ci ludzie rządzą obecnie wespół z Donaldem Trumpem - człowiekiem - marką.

Rządzą tak, by ich zyski rosły w tempie szybszym niż globalne ocieplenie. Naomi Klein mistrzowsko prezentuje wszelakie zabiegi, akcje i wydarzenia, które mają ludziom mieszać w głowie. Globalne ocieplenie? Bzdura! Rurociągi ropy w rezerwatach i pod źródłami wody pitnej? Nic nie niszczą! Nieograniczanie produkcji CO2? Potrzebne dla naszej gospodarki!

Trump w kampanii chciał zrobić Amerykę wielką, jednak wielkie robi się jego ego i zasoby finansowe. Słynny mur pomiędzy USA a Meksykiem to pikuś w porównaniu z tym, że Trump chce, by do każdego imigranta próbującego przekroczyć granicę strzelać. Na takiej bazie w tym "oświeconym" kraju (i na całym świecie) rośnie nietolerancja, nienawiść do innego koloru skóry i wiary.

Naomi Klein pisze o tej władzy destrukcyjnej starając się znaleźć receptę. Pisze o ludziach, którzy umieli powiedzieć "nie" w ważnych sprawach i na tej podstawie ma nadzieję na pokojową rewolucję w świecie.

Ciekawa książka dla tych, którzy chcą zobaczyć USA oczyma ludzi bezpośrednio dotkniętych hasłem  o wielkiej Ameryce.