"Retrozbrodnie" Mariusza Gadomskiego to opowieść o naszych praprzodkach, którzy popełniali zbrodnie, mrożące krew w żyłach.
Jacy byli nasi pradziadkowie?
Śmierć na dziesięć sposób w byłym Królestwie Polskim obecna była dość często. Przełom XIX i XX wieku, dawne tereny Królestwa Polskiego to świat dymiących fabryk oraz brudnych, industrialnych ulic. Nasze stulecie od tamtego dzieli niemal wszystko, łączą zaś – brutalna siła i szemrane interesy. Mariusz Gadomski wydobywa ze stosu archiwalnych dokumentów i zakurzonych przedwojennych czasopism starą, dobrą chciwość, zawiść, pragnienie zemsty, skandale i krwawe porachunki. Ujawnia zapomniane zbrodnie sprzed lat.
Jakie historie znajdziesz w tej książce?
Fabryki aniołków to opowieść, w której mordowano dzieci dopiero co narodzone. W książce Mariusz Gadomski opisuje werterowskie rozterki, które doprowadziły do śmierci dobrze zapowiadającego się studenta Politechniki. Zdradza tajemnice szajki, która na wzór Janosika miała okradać bogatych i nie czynić krzywdy. Czy to się udało?To tylko niektóre z historii wydobytych z archiwów sądowych XIX i początku XX wieku przez Mariusza Gadomskiego. Zebrane w jeden tom są zarówno świadectwem przemian systemu sądownictwa, podniesienia wartości ludzkiego życia, jak i niezmienności natury ludzkiej, pełnej... morderczych zapędów.
Retrozbrodnie to rzetelnie skomponowane, poruszające opowieści o kryminalnych wydarzeniach sprzed wieków. Książka ta to nie tylko zapis zbrodni, ale i zapis ogromnego postępu w zakresie systemu sądownictwa. Chciałoby się powiedzieć, że przeżyjemy razem z Mariuszem Gadomskim mroczną przeszłość, z której z pewnością wyciągniemy wnioski na przyszłość. Niestety, teraźniejszość dorównuje poziomowi zbrodni.
Choć wtedy nie było jeszcze internetu to wiadomości były przekazywane dość szybko. Nie tylko słowo pisane, ale i ustne przekazy były bardzo skuteczne i szybko rozchodziły się po całym kraju. Wszystkie te czyny i osoby, o których opowiada autor, są wiarygodne i prawdziwe. Nie ma tu miejsca na fikcję. To historia, która wstrząśnie każdym z nas.
Nasze pradziadkowie i prababcie nie były takie święte jak nam się wszystkim wydaje. "Retrozbrodnie" to książka, która powinna znaleźć się na każdej półce bibliofila.
Zbrodnie i rozwój sądownictwa
Retrozbrodnie to rzetelnie skomponowane, poruszające opowieści o kryminalnych wydarzeniach sprzed wieków. Książka ta to nie tylko zapis zbrodni, ale i zapis ogromnego postępu w zakresie systemu sądownictwa. Chciałoby się powiedzieć, że przeżyjemy razem z Mariuszem Gadomskim mroczną przeszłość, z której z pewnością wyciągniemy wnioski na przyszłość. Niestety, teraźniejszość dorównuje poziomowi zbrodni.
Choć wtedy nie było jeszcze internetu to wiadomości były przekazywane dość szybko. Nie tylko słowo pisane, ale i ustne przekazy były bardzo skuteczne i szybko rozchodziły się po całym kraju. Wszystkie te czyny i osoby, o których opowiada autor, są wiarygodne i prawdziwe. Nie ma tu miejsca na fikcję. To historia, która wstrząśnie każdym z nas.
Nasze pradziadkowie i prababcie nie były takie święte jak nam się wszystkim wydaje. "Retrozbrodnie" to książka, która powinna znaleźć się na każdej półce bibliofila.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz