Katarzyna Bonda i jej "Zimna sprawa" to książka, która wciąga jak sekta, które zresztą stanowią oś akcji.
Kto zabija w Poznaniu?
Wszystko zaczyna się od trupów, które znalezione zostają na jednej posesji w Poznaniu. Wszystko wskazuje na mord rytualny. Obok zwłok zostają znalezione zamordowane koty. Wszystkie zwłoki są opatulone w folię. Do akcji wkracza Hubert Meyer, będący jednocześnie szefem powstającego wydziału o nazwie WERA. Poproszony o pomoc przez swojego kolegę - Gustawa Kaczmarka, nie wierzącego w winę podejrzanych.
Bonda i kryminały
Katarzyna Bonda potrafi pisać wciągające kryminały. Jej książki to jest coś, na co czekają czytelnicy tak jak kredytobiorcy na niskie raty. Trup ściele się gęsto i z gracją baletnicy. Reasearch przeprowadzony przez autorkę wzbudza szacunek. Szczegóły, szczególiki, które co rusz pojawiają się w opowieści robią wrażenie. Po prostu.
Czy w Polsce jest problem z sektami?
Choć dzisiaj nie ma już doniesień, dotyczących problemów z sektami to starsi pamiętają czasy, w których Moon obiecywał szybkie zbawienie i szczęście a Harris odkupienie. Na szczęście dzisiaj tylko scjentolodzy mają Johna Travoltę, aby się tam dostać trzeba być bogatym. Nie każdego stać na bycie w tej organizacji, więc 40 złotych na książkę Bondy można wydać.
Dlaczego warto słuchać audiobooki?
"Zimna sprawa" jest tak dobra jak karkówka z grilla. Nawet na zimno smakuje idealnie. Audiobook, który można usłyszeć chociażby w ramach abonamentu Empikgo pozwala choć na chwilę zapomnieć o inflacji i proszeniu Norwegii o pomoc.
Czego chcieć więcej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz