Sześciokrotny mistrz NBA w "Bez krycia" może w końcu powiedzieć co myśli o Jordanie.
Kim jest Scottie Pippen?
Pippen był jednym z dwanaściorga rodzeństwa. Od najmłodszych lat musiał pomagać matce zajmować się sparaliżowanym ojcem. To, według Pippena, miało wpływ na jego problemy z plecami. Od najmłodszych lat interesował się koszykówką. Gdy tylko niedaleko jego domu wybudowano boisko, od razu zaczął wykorzystywać to do budowania formy.
O co pyta Scottie Pippen?
Pippen w książce "Bez krycia" ma w końcu okazję powiedzieć co myśli. Dostaje się Jordanowi, który "The last dance" zrobił pod siebie. Michael Jordan w opowieści Scottiego jest bezczelny, niekoleżeński i bardzo trudny w kontakcie. A przecież gdyby nie Pippen, Jordan nie miałby tych tytułów.
Dostaje się również Chicago Bulls, które dosłownie olało swoją gwiazdę. Pippen nie pełni żadnej roli w Bykach, będąc olewanym na maksa. Nawet kiedy poprosili go o skauting to Pippen był dla nich maskotką niż partnerem do odbudowania potęgi.
Chicago Bulls bez upiększania!
Ponad trzy dekady po zdobyciu przez Bulls pierwszego tytułu mistrzowskiego Pippen w końcu daje kibicom to, czego tak łaknęli – surowy, nieupiększony wgląd w to, co my nazywamy historią koszykówki. Okazuje się, że życie jest brutalne i nieprzewidywalne choć znów widać, że Phil Jackson jest najlepszym trenerem czegokolwiek w historii.
Dziennikarze?
Nie wiem jak reagowali dziennikarze, którzy współpracowali z Pippenem. Sam koszykarz również bardzo negatywnie wypowiadał się na temat tej współpracy. Jeśli mamy już długą listę tych, którzy noszą (według Pippena) wielką winę, to kto był w porządku?
Zapraszam do lektury "Bez krycia"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz