Asseco Arka Gdynia - skazywana na pożarcie - w końcu zaczęła grać koszykówkę, na którą można wydać 30 złotych. I jeszcze zabrać ze sobą dzieci.
Doskonała gra Wilczka, który ustrzelił 16 punktów, notując 4 rzuty za 3 punkty staje się mocnym punktem zespołu. Adam Hrycaniuk przeżywa renesans tego, za co kochali go kiedyś kibice. Zbiórki, walka, agresja - to tylko niektóre z cech sprawiających, że Bestia jest teraz jednym z lepszych centrów w PLK.
Adrian Bogucki daje doskonałe zmiany i bloki, które są bardziej widowiskowe niż za czasów Roberta Upshawa. Bartłomiej Wołoszyn jako kapitan sprawdza się tak dobrze jak Krzysztof Szubarga w roli asystenta. Również Filip Dylewicz, który "the last dance" będzie jeszcze tańczył parę lat wydaje się być cennym elementem zespołu Asseco Gdynia 2021.
Choć Mateusz Kaszowski, który przeniósł się do Decki Peplin rzucił dzisiaj 33 punkty, to w obliczu innej gry Asseco, wydaje się zmianą korzystną dla obu stron.
Szkoda, że w wygranym meczu więcej nie zagrali Wojtek Tomaszewski i Olaf Perzanowski. Szczególnie chciałby się oglądać częściej tego pierwszego, który dunkować potrafi bez problemu z linii rzutów osobistych.
Nie chwaląc dnia przed zachodem słońca - Mitrovic robi dobrą robotę z ludźmi, którzy po prostu lubią ze sobą grać.
Gratulacje! Asseco!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz