poniedziałek, 14 czerwca 2021

Polacy Last Minute | Justyna Dżbik - Kluge | Recenzja

Gdzie najchętniej wyjeżdzają Polacy na wakacje? Justyna Dżbik - Kluge nie tylko zdradza ulubione destynacje Polaków ale również ich grzeszki.







All Inclusive



"Polacy last minute"
to opowieści pilotów wycieczek, którzy doświadczyli od polskich turystów wszystkiego. Ta książka opus magnum polskiej turystyki, a piloci (zwani też rezydentami) to połączenie Wonder Woman, papieża i ordynatora kardiologii. 

Dlaczego? Bo w branży turystycznej nie funkcjonuje pojęcie krzywego zwierciadła. Przy polskich turystach standuperzy są nudni jak flaki z olejem.

Jest zima to musi być zimno


Polakowi przeszkadza wszystko. Jest za zimno, albo zbyt ciepło. Woda w basenie jest za mało błękitna, innym zaś razem za bardzo niebieska. Pokoje są za ciasne bądź na przestronne. Wycieczki wymagają wysiłku, a jeśli ich brak trzeba pisać do TVN-u. Każdy ma plecy i znajomości takie, że zwalnia pilota (rezydenta) pstryknięciem palca. I co mi zrobisz - mówi Polak - katolik? Jestem LGBT friendly i oskarżę cię o dyskryminację - dodaje Polak - gej.

Polacy mistrzem Polski


Polak jest mistrzem oszukiwania. Czytając opowieści rezydentów, którzy opowiadają, że w najdalszych zakątkach świata, w hotelowych restauracjach wiszą tabliczki z napisem "Nie wynosić jedzenia z restauracji" wiedz, że coś się dzieje. 

W Tajlandii domagamy się oprowadzania przez polskiego rezydenta mimo tego, że nie ma on uprawnień i za coś takiego może iść siedzieć. A kiedy uda się w walizce wwieźć kabanosy do USA? Wyczyn godny Jamesa Bonda.

Polacy zadają trudne pytania


Polak zadaje najwięcej pytań podczas zwiedzania. A jakie powstało? A kto budował? A dlaczego budował? A czemu nie budował tam? A kto mieszka? Japończycy przychodzą i przyjmują do wiadomości, że wieża stoi a bruk leży. Polak musi zapytać o wszystko - inaczej się udusi. Najgłupsze pytania zadają ponoć nauczyciele.

Egipt drugą stolicą Polski


Najlepsze są opowieści rezydentów z Egiptu. Czytelnik zalewa się łzami czytając o mężczyźnie, który nie zapłacił za posiłek z McDonaldzie bo przecież ma wycieczkę ... All Inclusive. Trudno uwierzyć w to, że Polacy na migi i za pomocą bajki "Tom&Jerry" umieją wytłumaczyć obecność myszy w swoim pokoju. Podobnie jak fakt, iż potrafią pić litrami i biją w tym na głowę wszystkie nacje. Najwięcej chleją lekarze i prawnicy.

Rezydent nie ma lekko z rodakami


Oczywiście są i sytuacje smutne. Wtedy, gdy umrze ktoś podczas wycieczki. Kiedy rezydent ogląda przemoc w rodzinach próbujących wypoczywać. Gdy widzi, że relacje dwójki pozornie bliskich sobie ludzi nie istnieją. W sytuacjach, gdy narzekający Polak wyładowuje całą swoją niechęć na rezydentce czy rezydencie. Nie przebiera wtedy Polak w słowach a gdyby mógł - zbiłby pewnie na kwaśne jabłko.


Pandemia wyhamowała turystykę. Teraz wszystko powolutku wraca do normy. Czy jednak zmieni się podejście Polaków? Czytajcie "Polacy last minute" póki otwarte są lasy i plaże.

Udanych wakacji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz