Tomasz Żak w "Trzydziestce" prezentuje nam Polskę XXI wieku. Polskę układów, kurewskiej polityki i życia bez perspektyw.
Tomasz Żak - objawienie czy żenada?
Według Marcina Mellera - dziennikarza i filantropa - Tomasz Żak to objawienie pisarskie ostatnich miesięcy. Dzięki nawijce autora "Trzydziestki" Meller mógł zapomnieć o tym, że przebywa w szpitalu. Czy książka ta ma właściwości podobne do ciężkich chorób?
Dlaczego tyle się dzieje w polskich miasteczkach?
Zaczyna się ostro. W prowincjonalnym miasteczku zostaje zamordowany Tomek. Dokładnie w dniu 30 urodzin. Ofiara była synem burmistrza - człowieka trzęsącego miastem niczym bohaterowie filmów Patryka Vegi. Jednych zwalnia, innych prześladuje. Jednocześnie PR w wykonaniu burmistrza jest idealny. Prawie jak od agencji Hoffmana Adama.
PR-owy balonik pęka. Zbliżają się wybory i kontrkandydat burmistrza dostaje wydarzenie, które może pomóc przejąć władzę. Przecież burmistrz po czymś takim już się nie podniesie. Śmierć jedynego dziecka? Nie ma szans na powstanie z kolan. Czy kontrkandydat jest mordercą?
A jeśli nie on, to kto zabił? I dlaczego? Na to pytanie postara się odpowiedzieć burmistrz, "niezależna" policjantka i lokalny dziennikarz. Czy są w stanie odkryć prawdę? Czy układ zostanie rozbity?
Mamy takie władze, jakie wybieramy
Tomasz Żak trzyma czytelnika w napięciu do samego końca "Trzydziestki". Wie, czego odbiorca szuka w opowieściach z dreszczykiem. Jest strasznie, smutno i zaskakująco. Od początku lektury starasz się domyślić, kto zabił. Nie ma jednak szans, by odkryć to przed finałem. "Trzydziestka" jest po prostu za dobra.
Trzydziestka i dobry stolarz
Tomasz Żak Polskę XXI wieku traktuje jak drewno dobry stolarz. Buduje opowieść wykorzystując to polskie piekiełko. Jest polityka pełna układów, małomiasteczkowe powiązania i marzenia o wielkiej Polsce.
Polska w pigułce
Jest nietolerancja do inności. Jest mowa nienawiści i hejt skierowany w stronę najsłabszych. Są narkotyki i seks bez gumki. Jest zło, które czynić może tylko człowiek człowiekowi.
W "Trzydziestce" media są obiektywne dla tego, kto da więcej. Policja zaś cieszy się szacunkiem ... swoim własnym. Żona kocha męża na pokaz a prawo fajnie wygląda w sloganach i hasłach reklamowych.
"Trzydziestka" jest mocna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz