Paweł Wakuła i inni w "Piastowskich orłach" pokazują, że o historii Polski nie trzeba pisać na klęczkach. Można wstać, pośmiać się i dowiedzieć przy okazji paru ciekawych rzeczy.
Chrzest Polski dla młodzieży i dorosłych
Czytając "Piastowskie orły" jesteśmy świadkami chrztu Polski, zjazdu gnieźnieńskiego czy rządów Kazimierza Wielkiego. Choć zamierzonymi odbiorcami opowieści jest młodzież to i dorośli mają szansę dowiedzieć się czegoś nowego. Bolesław Chrobry, Władysław Łokietek czy wspomniany Kazimierz Wielki to bohaterowie przez duże B.
Prawda i fikcja czyli koktajl idealny
Opowieści z czasu Piastów bawią i uczą. Jest dużo dat i wydarzeń zgodnych z badaniami naukowymi - wiele jest również pisarskiej fantazji, która sprawia, że kmiecie, chłopi i królowie są nam bliżsi niż ich portrety malowane przez Jana Matejkę.
Nie stawiajmy pomników - edukujmy!
Najlepsze jest właśnie to, że książka nie polega na tworzeniu kolejnych pomników, którym młodzież ma oddawać hołd. To raczej opowieść, która zakłada, iż czytelnik sam wyciągnie wnioski i wyrobi sobie zdanie na temat chociażby chrztu Polski, który do dzisiaj przeszkadza wielu ludziom.
Najciekawsze opowieści pisze życie
"Piastowskie orły" to także potwiedzenie tego, iż najciekawsze historie pisze życie. Bez większego upiększania można doznawać zwrotów akcji, nieoczekiwanych zakończeń i ... śmierci wpisanej w życie władców, którzy jak my - nie są nieśmiertelni.
"Piastowskie orły" to bardzo mądra książka. Po prostu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz