poniedziałek, 2 listopada 2020

Agatha Christie. Beresfordowie. Tajemniczy przeciwnik. Recenzja komiksu


Czy można znać się od urodzenia i stanowić parę idealną aż do śmierci? Beresfordowie udowodnili, że to jest możliwe.

Lewica atakuje


Bohaterowie stworzeni przez Agathę Christie w komiksie "Tajemniczy przeciwnik" inspirowanym opowieścią królowej kryminału tylko zyskują. 

W historii tej obserwujemy rosnącą potęgę komunistów pragnących swój system zaszczepić w każdym kraju. Głównym celem jest oczywiście Anglia. Istnieją dokumenty kompromitujące tamtejszy rząd i ułatwiające systemowy przewrót. 

Dokumenty wagi państwowej są w posiadaniu tajnego agenta Jego Królewskiej Mości, który zostaje zamordowany. Przed śmiercią udaje mu się jednak przekazać je Jane Finn. Rozpoczyna się seria mrożących krew w żyłach zdarzeń i do samego końca czytelnik nie wie, kto będzie triumfował - obywatele jej królewskiej mości a może rosyjscy imperialiści.

Boże chroń królową!


Beresfordowie przypadkowo wplątani w sprawę obrony kraju przed komunistami pokazują pełnię umiejętności pozwalających ich nazywać agentami z licencją na zabijanie. Śledzą, podszywają się pod kurierów, umiejętnie kłamią a jak przychodzi do konfrontacji to biją się jak mistrzowie kung fu.

Bohaterowie "Tajemniczego przeciwnika" popełniają błędy, uczą się na nich i czasem gubią trop. Ich styl, poczucie humoru i to "coś" sprawia, że obok Herkulesa Poirot i Jane Marple stanowią doskonałe uzupełnienie uniwersum Agathy Christie.

"Beresfordowie" to także świetna opowieść o miłości. Miłość i zbrodnia? Jestem na tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz