10 najważniejszych słów pandemii

Jakie słowa dostały czy przebiły się w języku publicznym w 2020 roku przez pandemię? Czy COVID zmienił nasze językowe przyzwyczajenia? Oto 10 najważniejszych słów pandemii.

Dystans społeczny

Każdy musi zachować dystans - mówili specjaliści. Dystans jest najważniejszy - dodawała Światowa Organizacja Zdrowia. Brak dystansu do większa szansa na zarażenie. Dystans społeczny jest bardzo ważny. Pomimo zachowania dystansu krzywa zachorowań rośnie. Z pojęciem dystansu łączy się słowo izolacja.

Krzywa zachorowań 

Instrument pokazujący ilość chorych przybywających każdego dnia. Na początku dość popularny - teraz mało kogo interesuje. 

Pandemia

Brzmi groźniej niż słowo  epidemia. Nikt do końca nie wyjaśnił, na czym polega różnica między jednym a drugim. Wszyscy wiedzą, że żyjemy w świecie pandemii.

Choroby współistniejące 

Słowo - klucz dla wszystkich, którzy nie wierzą w pandemię. Jeśli jesteś zdrowy - nie umrzesz na COVID. Choroby współistniejące to duża szansa na powikłania w kontekście zarażenia COVID i śmierć.

Rękawice nitrylowe 

Używane kiedyś w szpitalach i ewentualnie w lakierniach są dziś towarem luksusowym, na który mało kto może sobie pozwolić. Przemysł musi radzić sobie bez rękawic, co w przypadku kosmetyczek czy fryzjerów jest abstrakcją.

Maseczki 

Zwane przez niewierzących w COVID kagańcami. Niektórzy twierdzili, że nie chronią. Potem, że chronią. Zaraz potem, że nie chronią. Najlepsze te z 3M - najgorsze te, których nikt nie nosi. A nadal jest wielu, którzy nie wierzą w COVID i nie noszą nawet przyłbicy.

SANEPID 

Instytucja, która od zawsze zajmowała się tylko badaniem kału i moczu teraz zamyka ludzi w domach na kwarantannie. Legendy głoszą, iż ciężko się z nimi dogadać i zrozumieć. Legendy podają, że mają bardzo dużo pracy i nie wyrabiają. W pewnym pomorskim powiecie pracują od 8 do 15 - od poniedziałku do piątku.

Kwarantanna  

Stan nakładany przez Sanepid. Nikt nie chce być na kwarantannie bo nikt nie lubi Sanepidu i nie wiadomo, ile takowa kwarantanna trwa. Rekordziści siedzieli w domu po kilkadziesiąt dni. Odpowiedź, dlaczego nikt nie lubi SANEPIDU nasuwa się sama.

Policja

Kolejna instytucja, która "nagrabiła" sobie u Polaków. Nakładanie mandatów za chodzenie po lesie, bieganie czy kupowanie ryby bez dystansu społecznego to niektóre z przykładów absurdalnych interwencji. Tych dobrych nikt nie pamięta a szkoda.

Respiratory

Być pod respiratorem - najgorzej.