W swojej najnowszej książce "Gwiazdor" Piotr C. - autor kultowego "Pokolenia Ikea" prezentuje czytelnikom świat, który prezydent Duda nazywa Warszafką a Rafał Trzaskowski upiększa meblami z palet za parę milionów.
Co ci przypomina widok znajomy ten ?
Głównym bohaterem opowieści ukazującej się nakładem gdyńskiego wydawnictwa Nova Res jest Benek. Scenarzysta, który święcił triumfy lata temu. Triumfy, dzięki którym do dzisiaj na dźwięk jego nazwiska wskakują do łóżka wszystkie kobiety. Niestety Benek ma problemy ze wzwodem i zadowoleniem z życia co wywołuje u niego daleko idący dyskomfort.
Benek - jak przystało na obywatela stolicy - obraca się w towarzystwie, które wpędza go w kolejne kłopoty. Jak zakończy się ten rollercoaster?
Śmierć to najlepsza opcja
Piotr C. w "Gwiazdorze" kontynuuje swoją narrację, według której nic nam już nie zostało oprócz rzeczy ostatecznych - im szybciej kopniemy w kalendarz tym lepiej.
Chcę szybko na emigrację
Czytając kolejne strony opowieści o polskim celebrycie zwanym Benkiem odczuwa się nieodpartą ochotę na szybkę emigrację. Może być to emigracja zarobkowa albo polityczna - każdy kraj w kontekście "Gwiazdora" jawi się jako kraina mlekiem i miodem płynąca.
Piotr C. i polski nowy ład
Piotr C. w "Gwiazdorze" nie pozostawia czytelnikowi pola do interpretacji. Jestem przekonany, że temat celebrytów jest tak płytki, iż trudno szukać ukrytych znaczeń i wartościowych treści w przebłyskach normalności, która próbuje się w książce pokazywać.
Czy jest jeszcze dla nas nadzieja? Z pewnością brak jej u Piotra C. Trzymam kciuki by oprócz kasy za kolejne sprzedane egzemplarze poczuł się lepiej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz