Dawid i Goliat |
Od tej historii biblijnej wychodzi autor, który w książce "Dawid i Goliat" szuka potwierdzenia swojej tezy, iż mały nie stoi na straconej pozycji i może pokonać giganta. Gladwell jako człowiek wierzący w Boga chrześcijan, który sprawia, iż słońce świeci dla wierzących i niewierzących pokazuje, że rozmiar nie ma znaczenia.
Dlaczego udało się Dawidowi? Czy Goliat był olbrzymem? A może to tylko alegoria mająca pokazać, że każdy w życiu ma szansę? Co zrobić, kiedy na drodze do sukcesu stoi silniejszy przeciwnik? Jak skutecznie przekuć swoje słabe strony w atuty? Jak pokonać rywala, obracając jego siłę przeciw niemu?
Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć Gladwell analizując szereg przykładów z historii powszechnej oraz spraw, o których wiedziały niewielkie społeczności. Jako człowiek chłonący koszykówkę jak czyste powietrze fascynuje mnie przykład pewnej żeńskiej drużyny koszykówki odnoszącej sukcesy ... nie umiejąc grać w tą grę.
Lubię specyficzny styl Gladwella, który pozwala pomyśleć o czymś innym niż o koronowirusie.
Zapraszam do lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz