Czy kreatywne spędzanie czasu, wyrażanie siebie, odrywanie się od codzienności, wreszcie: dobra zabawa naprawdę muszą kosztować miliony? Czy aby zaspokoić głód przygody, trzeba lecieć na drugi koniec świata, a ogród można pielęgnować jedynie na wsi? Nie, nie i NIE.
Pasja to coś, co sprawia, że w żyłach zaczyna buzować nam krew, pomaga odnaleźć balans, daje radość, przynosi szczęście. I aby ją (i siebie) realizować niepotrzebne są ogromne nakłady finansowe ani ogrom wolnego czasu.
Mnóstwo interesujących zajęć jest na wyciągnięcie Twojej ręki. Poznaj historie trzynastu osób, których przez życie niesie pasja i dowiedz się, jak niewielkim nakładem sił wejść do tego świata i odnaleźć samego siebie.
Poczuj się mistrzem świata w jeździe na rowerze. Nawet jeśli jeździsz tylko w Polsce. Zobacz, że możesz tworzyć nową rzeczywistość wokół siebie tworząc piękne ogrody, z których skorzystają twoi sąsiedzi. Nie daj się marazmowi i spróbuj hodować ... pszczoły. Miód i fakt, iż wpisujesz się w walkę o przetrwanie tych owadów jest bezcenny.
Pasje przedstawione w książce "Żyj z pasją" wyraźnie łączą się z coraz liczniejszymi działaniami na rzecz ochrony planety. Twórcy idei "wióry lecą" wiedzą o tym najbardziej - Polska jest największym eksporterem mebli, które są zmieniane jak rękawiczki. A przecież wielokrotnie można dać drugie życie fotelowi, ulubionej kanapie czy kawowemu stolikowi.
Wydawać by się mogło, iż książka jest nudna i przewidywalna. Po co czytać o dziwnych pasjach? W dobie większej dbałości o środowisko "Żyj z pasją" jest bardzo potrzebne. Warto przeczytać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz