"Arsene Lupin kontra Herlock Sholmes" to opowieść o starciu dwóch różnych światów, które czyta się z wypiekami na twarzy.
Starcie gigantów
Przeciwnicy gonią się, mylą, kluczą i ścierają w listach oraz osobistych spotkaniach. Sholmes mający do pomocy paryską policję z komisarzem Ganimardem co rusz znajduje nowe kryjówki Lupina i już jest w jego posiadaniu, gdy nagle...
Połączenie najlepszych kryminałów
Maurice Leblanc właśnie w "Arsene Lupin kontra Herlock Sholmes" stworzył najlepszą opowieść o paryskim złodzieju. Ujawniając kolejne szczegóły z jego życia i konfrontując go z parą najlepszych ówczesnych detektywów kreuje kryminał, który czyta się w jednym ciągu chcąc opowieści, która będzie trwać i trwać.
Mistrzowska jest korespondencja pomiędzy Sholmesem a Lupinem podczas ich zaciętego wyścigu. W grę wchodzą bowiem duże pieniądze, sława i to samozadowolenie, do którego dążą obaj panowie. Autor świetnie rysuje oba charaktery radząc sobie nawet z nieukrywaną sympatią do Lupina. Sholmes jest potraktowany na równi jako człowiek, który potrafi się opanować i działać dalej. Ku swojej chwale.
Jaki jest finał tego starcia? Zapraszam do lektury na www.woblink.com
A tymczasem warto poznać inne utwory Leblanca:
Czerwone koło
Kryształowy korek
Jedwabna szarfa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz