"Więcej czerwieni" to książka, która pokazuje, że motyw seryjnego mordercy musi być dopracowany aby stał się ciekawym motywem przewodnim.
Lato w pełni. Na polach rozpoczynają się żniwa, a w sadach dojrzewają jabłka. Młodszy aspirant Daniel Podgórski czuje, że znalazł się w najlepszym momencie swojego życia. Tymczasem w okolicach sennego zazwyczaj Lipowa zostają zabite dwie młode kobiety.
Sprawca okaleczył brutalnie ich ciała. Policja kryminalna z Brodnicy podejrzewa, że oba zabójstwa mogą być dziełem seryjnego mordercy. Daniel Podgórski dołącza do ekipy śledczej prowadzonej przez komisarz Klementynę Kopp. Policja stara się znaleźć punkty wspólne pomiędzy obiema ofiarami i stworzyć profil zabójcy. Natrafia jednak na szereg przeszkód. Czy ktoś sabotuje śledztwo? Kto jest seryjnym mordercą?
Katarzyna Pużyńska w "Więcej czerwieni" doskonale realizuje moje marzenie o książce, w której seryjny morderca sieje zniszczenie i do ostatniej strony nie wiadomo, kto zbrodnię popełnia. Najpierw typuję ratownika z lokalnego ośrodka by nagle przerzucić oskarżenia na właściciela tego przybytku. Myliłem się? Przeczytajcie sami!
Jak zwykle w przypadku jej powieści mamy problem z mieszkańcami Lipowa. Okazuje się bowiem, że każdy ma swoje tajemnice, które wychodzą na jaw podczas śledztwa. Jak oni mogą tak żyć? Autorka wykorzystując swojej doświadczenie w zakresie psychoanalizy pokazuje wewnętrzne rozterki i życie bohaterów. Prawdziwy majstersztyk.
Pużyńska tworzy piękną sagę, która z każdą częścią jest coraz ciekawsza.
Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz